Lubię sobie udekorować mieszkanie sezonowymi ozdobami. To prosty i szybki sposób na pewną zmianę, której czasem potrzebuję (myślę, że nie tylko ja). A że teraz mamy zimę, stąd zimowy obrazek z napisem „niech pada”. Wybór napisu nie jest przypadkowy -bo co to za zima bez śniegu!
Niech pada!
Pada śnieg, pada śnieg, dzwonią dzwonki sań – kto tego nie zna! Szkoda, że jak na razie śnieg pada tylko w piosence. Zima w pełni, a śniegu nie widać – przynajmniej u mnie na Pomorzu szaro i buro. Wysyłam więc w świat prośbę – może ktoś zobaczy i sypnie białym puchem. Niech pada!
Zimowy obrazek krok po kroku
Aby wykonać zimowy obrazek potrzebne będą:
- pokrywka od pudełka (niefoliowana)
- farby: biała i granatowa
- pędzelki
- wydrukowany napis – taki jak mój możecie pobrać tutaj
- wykałaczka
- dziurkacz śnieżynki
- nożyczki
- lampki LED 20 sztuk
- taśma izolacyjna
- taśma dwustronna
Przydadzą się: gruba książka, która zmieści się pod pokrywkę, gumka do mazania
Zaczynam od pomalowania pudełka na granatowo. Maluję bez wody. Położyłam 3 warstwy. Nie przejmujcie się, jeśli gdzieniegdzie będą przejaśnienia. To tylko nada obrazkowi uroku.
Kiedy pudełko wyschnie, pod spód wkładam książkę, która usztywni pokrywkę w trakcie wykonywania kolejnych czynności.
Na pudełku kładę wydruk z napisem. Wykałaczką obrysowuję kontur. Powstanie delikatne wgłębienie, dzięki któremu bęę wiedzieć, jak malować napis.
Maluję cienkim, sztywnym pędzelkiem. Użyłam takiego do kaligrafii ale nie jest to konieczne.
Pomalowałam dwie warstwy, gdzieniegdzie zostawiając więcej farby. Nie przejmujcie się, jeśli nie wyjdzie wam dokładnie tak, jak na wydruku.
Z papieru wycinam śnieżynki. Kartkę z otworami tnę na kawałki. Powstaje papierowy szablon, który maluję białą farbą. Trzeba namalować minimum tyle śnieżynek, ile mamy lampek.
Z każdego szablonu skorzystałam maksymalnie dwa razy – potem nie nadaje się on do użytku. Możecie również zrobić szablon z plastikowej okładki, tak jak pokazywałam przy projekcie kalendarza adwentowego DIY na koszulce.
Mam dwa dziurkacze śnieżynki o różnych rozmiarach, więc skorzystałam z obydwu, ale i jeden rozmiar będzie wyglądał fajnie.
Czekam aż śnieżynki wyschną i w ich środku robię otwory – tyle, ile mam lampek. Aby nie poniszczyć pudełka, pod spód podkładam gumkę do mazania, w którą wbijam nożyczki. Przetykam lampki.
Samo włożenie lampek nie wystarczy, aby ładnie, prosto trzymały się w otworach. Ustawiam lampkę prosto, przyklejam taśmą izolacyjną i tak 20 razy. Baterię przyklejam mocną taśmą dwustronną. Można też użyć kleju na gorąco.
Zimowy obrazek gotowy – można przetestować.
Jeśli chcecie obrazek powiesić, zróbcie u góry dwie dziurki i przetknijcie sznurek. Ja swój zostawiam w formie stojącej.
Ta prosta i przyjemna dekoracja DIY wprowadzi trochę zimy do naszych domów. Teraz czekam na śnieg za oknem. No niech już pada, bo Święta coraz bliżej, a co to za Święta bez śniegu? Ja, jak co roku, marzę o białych Świętach. Wy też?
Pozdrawiam
Agnieszka
Zainspirowałam Cię? To wspaniale!
Będzie mi bardzo miło, jeśli mi o tym powiesz – facebook, instagram – jak wolisz. Po prostu wrzuć zdjęcie i oznacz #321startdiy lub @321startdiy.
Musisz też wiedzieć, że ciągle coś majstruję i zrealizuję jeszcze wiele projektów zrób to sam, a sposoby wykonania i moją wiedzę zapiszę na tym blogu – jeśli polubisz mój fanpage, niczego nie przegapisz.