Zawsze podobały mi się pięknie opakowane prezenty leżące pod choinką. Ozdoby niestety krótkotrwałe – pojawią się i znikną 24 grudnia. Stąd pomysł na świąteczny lampion – dekoracyjny prezent, którego nikt nie otworzy, a do tego będzie wieczorem świecił, pogłębiając swoim blaskiem magiczny nastrój Świąt.
Jest to kolejny upcyklingowy projekt.
Tym razem przed wyrzuceniem uchroniłam plastikowe pudełko i odrobiną pracy zmieniłam je w lampion.
Świąteczny lampion krok po kroku
Aby wykonać lampion potrzebne będą:
- plastikowe przezroczyste pudełko
- mała świeczka led
- klej, który po wyschnięciu robi się przezroczysty – używałam Hi-Teck
- złoty brokat
- gąbeczka
- brokatowa wstążka
- pistolet do kleju
- dziurkacz gwiazdka i kawałek kartki
- nożyczki
Przydadzą się: plastikowy talerzyk, jakaś łyżeczka lub szpatułka do mieszania, pisak.
Zaczynam od wymieszania kleju z brokatem. Mieszanki nie potrzeba wiele.
Powstaje taka klejowa papka.
Z gąbki do zmywania ucinam kawałek i tapuję czyli delikatnie uderzam gąbeczką po powierzchni pudełka, dobrze rozprowadzając klej.
Tak to wygląda po całkowitym pokryciu.
Teraz trochę cierpliwości – klej musi wyschnąć, aby zobaczyć rezultat, a będzie to efekt mrożonego szkła mieniącego się na złoto. Jeśli chcecie bardziej „zmrozić” pudełko powtórzcie tapowanie po raz drugi. Ja właśnie tak zrobiłam.
Moje pudełko miało na dole dwie klapki, więc skleiłam je klejem na gorąco. Myślę, że w pudełkach z jedną klapką można ten krok pominąć.
Odrysowałam obwód mojej świeczki led i wycięłam nożyczkami otwór.
Wcisnęłam do niego ledowy wkład.
Z brokatowej wstążki ucięłam dwa kawałki, które przykleiłam do pudełka klejem na gorąco. Wstążka brokatowa jest o tyle fajna, że nie przebija przez nią klej i nawet po takim przyklejeniu wygląda estetycznie. Wstążka satynowa na pewno się nie nadaje.
Na prezencie musi być kokardka. Ucięłam dwa kawałki wstążki. Skleiłam w kółeczka, które przykleiłam ze sobą na skos. Trzecim, dłuższym kawałkiem wstążki zawiązałam je razem.
Przycięłam końcówki pod skosem i przykleiłam na wierzch prezentu.
Jeszcze trochę ozdabiania. Z papieru wycięłam gwiazdeczkę. Taki szablon przyłożyłam do pudełka, pokryłam klejem, posypałam brokatem. Nadmiar strzepnęłam. Na każdym boku zrobiłam po dwie takie gwiazdki.
To była już ostatnia czynność. Praca zakończona. Nie była ani długa ani trudna – wystarczyło pół godzinki. Zdecydowanie było to dobrze wykorzystane 30 minut!
Tak prezent lampion wygląda w całej okazałości.
Muszę przyznać, że wygląda świetnie i w dzień, i wieczorem, kiedy miga światełko, a przecież lampek i światełek w Święta nigdy nie za wiele.
Cokolwiek by się nie działo, jedno w te Święta jest pewne – tego prezentu nikt nie otworzy.
Pozdrawiam
Agnieszka
Zainspirowałam Cię? To wspaniale!
Będzie mi bardzo miło, jeśli mi o tym powiesz – facebook, instagram – jak wolisz. Po prostu wrzuć zdjęcie i oznacz #321startdiy lub @321startdiy.
Musisz też wiedzieć, że ciągle coś majstruję i zrealizuję jeszcze wiele projektów zrób to sam, a sposoby wykonania i moją wiedzę zapiszę na tym blogu – jeśli polubisz mój fanpage, niczego nie przegapisz.