Czy trzeba mieć dostęp do pola lawendy, aby zrobić ładną lawendową dekorację? Nie, nie trzeba. Wystarczy jedna lub dwie doniczki i też można wyczarować uroczy wianek z lawendy. Z takiej ilości powstało właśnie moje rustykalne lawendowe serce. Ta wersja minimalistyczna nie ustępuje wcale takiej na bogato.
Z miłości do lawendy
Uwielbiam lawendę, dlatego nie wyobrażam sobie, żeby w lawendowym czasie czegoś z niej nie zrobić. W zeszłym roku robiłam lawendowe zapachy do szafy w formie fusetek, a w tym zaplanowałam zrobić wianek. Jeszcze w maju myślałam, że tegoroczny wianek z lawendy będzie na bogato, a jednak przespałam czas ścinania lawendy w moim ogródku. Niestety. Pozostało mi tylko trochę gałązek z tegorocznych doniczek. I w zasadzie już prawie zrezygnowałam w tym roku z lawendowej dekoracji.
Chwilę później pomyślałam jednak, że przecież tak być nie może. Czy naprawdę trzeba mieć ogród obsiany lawendą, albo szukać za miastem lawendowego pola, żeby zrobić przyjemną dla oka dekorację z lawendy? Może jednak te kilkanaście gałązek wystarczy mi, żeby stworzyć coś ładnego?
Pomyślałam, wyciągnęłam to, co przyszło mi do głowy i zaczęłam działać.
Oczywiście brałam pod uwagę, że nic z tego nie wyjdzie i będzie to jeden z takich projektów, które nie ujrzą światła dziennego. Nie jest tego na szczęście wiele, ale zdarza się, że jednak coś mi nie wychodzi na tyle, żeby się potem tym z Wami podzielić. A jednak wyszło mi bardzo przyjemne dla oka lawendowe serce w rustykalnym klimacie, stąd też oddaję w Wasze ręce pachnący lawendą tutorial.
Wianek z lawendy krok po kroku
Potrzebne materiały:
- drut florystyczny 0,8mm
- taśma florystyczna
- rafia naturalna
- nić monofilowa (żyłkowa)
- gałązki lawendy
- serduszko ze sklejki
- stemple z literkami + tusz sepia
Ucinam około 120cm drucika florystycznego. Końce splatam, a następnie całość składam na pół.
Miejsce zgięcia wyginam w drugą stronę i kształtuję serce.
Mimo iż mam dość sztywny drut florystyczny, to i tak jest on zbyt wiotki, aby był bazą wianka, dlatego serce jeszcze dwukrotnie oplatam drutem.
Poprawiam kształt, żeby serce było kształtne i równe, a także aby było płaskie (najlepiej sprawdzić, czy równo leży na stole) .
Druciane serce owijam taśmą florystyczną.
Długie włókno rafii składam na pół i przywiązuję do środka serca. Jednym końcem luźno oplatam prawą stronę, drugim lewą.
Po owinięciu całości dwie końcówki rafii znów się ze sobą spotykają, więc oplatam je na szpiczastej końcówce serca i zawiązuje na supełek.
Z gałązek lawendy obrywam listki i ucinam je na około 2-3cm.
Teraz zaczyna się ta część tutorialu, w której możecie mieć wrażenie, że oglądacie bajkę Nowe Szaty Cesarza, będę bowiem używać nici monofilowej, która jest przezroczysta.
Złożoną na pół nić monofilową przywiązuję do bazy wianka. Przykładam gałązkę lawendy i obwiązuję ją oby dwoma końcami nici, przy czym dość istotne jest, że nie obwiązuję tylko gałązki, ale również kwiat. Wsuwam nitkę pomiędzy wianuszek kwiatków i z wyczuciem owijam. Tak robię kilkukrotnie. Dzięki takiemu umocowaniu cała gałązka będzie leżeć równo. Jak widzicie, nitki pomiędzy kwiatkami nie widać.
Jest to może minus dla czytelności tutorialu, natomiast duży plus dla estetyki wianka.
Za pierwszą gałązką przykładam następną i znów owijam ją nicią.
Kiedy widzę, że kawałek nitki, którym owijam lawendę, ma się ku końcowi, wówczas czas na supełek. Ponieważ pracuję nitką złożoną podwójnie, wystarczy że ostatni raz owinę wianek tylko jedną końcówką i bez problemu mogę zawiązać supeł.
Na końcu pracy nad jedną połówką serca, zmieniam kierunek układania kwiatków na przeciwny.
Nie chcę pokryć lawendą całego serca, ale na tej drugiej połówce umieszczę jednak chociaż dwa kwiatki.
Na środku serca przywiązuję podwójnie złożoną rafię, przeplatam ją przez drewniane serduszko i wiążę kokardkę.
Cały wianek owijam jeszcze raz rafią.
Stwierdziłam, że na sercu przydałaby się jakaś dekoracja. Uznałam, że sepiowy stemplowy napis będzie pasował do tej stylistyki.
Do całości dowiązałam jeszcze rafię, żeby sercowy wianek z lawendy można było zawiesić, przy czym trzeba pamiętać, że jedna strona jest cięższa od drugiej, więc serce nie będzie wisieć prosto, a lekko pod skosem, co moim zdaniem tylko dodaje uroku.
Poszłam w tym roku w klimat rustykalny. Coś ciągnie mnie ostatnio w stronę sielską i anielską. Może to jakiś znak, że czas odpocząć od zgiełku miasta i wyjechać na wakacje za miasto.
Niezmiernie się cieszę, że zdecydowałam się zrobić ten rustykalny wianek z lawendy. Widzę teraz, że z minimalizmem też lawendzie do twarzy.
A jeśli chcecie zasuszyć kilka gałązek, to zerknijcie do wpisu o suszeniu lawendy. Taki susz można użyć później do zapachowych saszetek albo na przykład zrobić lawendową sól do kąpieli.
Pozdrawiam
Agnieszka
Zainspirowałam Cię? To wspaniale!
Będzie mi bardzo miło, jeśli mi o tym powiesz – facebook, instagram – jak wolisz. Po prostu wrzuć zdjęcie i oznacz #321startdiy lub @321startdiy.
Musisz też wiedzieć, że ciągle coś majstruję i zrealizuję jeszcze wiele projektów zrób to sam, a sposoby wykonania i moją wiedzę zapiszę na tym blogu – jeśli polubisz mój fanpage, niczego nie przegapisz.