Posiadanie kawałka swojego terenu to bardzo przyjemna sprawa. Nie ma to jak relaks wśród własnej zieleni. Niemniej jednak zieleń wymaga od nas, aby o nią dbać, czy to kosząc trawę, czy przycinając krzaczki. Przy tych czynnościach przydatny jest fartuch lub zapaska. Jeśli nie masz ogrodowego fartucha, to te DIY do ogrodu jest dla Ciebie – ułatwi i umili Ci ogrodową pracę.
Wszystko pod ręką
Muszę Ci się przyznać, że ze mnie słaby ogrodnik. Na mojej działce nie mam zbyt dużo jadalnych roślin. Zresztą kupiliśmy ten kawałek terenu z myślą o rekreacji, więc rządzi na niej trawa i tuje. Niemniej jednak i o tę zieleń trzeba dbać – kosić trawę, przycinać gałązki. Podręczna zapaska jest jak znalazł przy takich pracach. I telefon ma się gdzie podziać, i okulary, a i z odłożeniem na chwilę sekatora czy ogrodowych rękawic nie ma problemu.
Takie DIY do ogrodu wspaniale się sprawdza.
Koniec problemów z odkładaniem czy przechowywaniem podręcznych rzeczy podczas pracy na działce!
Już sama funkcjonalność jest wielką zaletą takiego ogrodowego fartuszka, ale na tym nie koniec. Wymienię Ci jeszcze trzy kolejne:
- zrobisz go w 5 minut,
- wykorzystasz stare jeansy,
- do pracy potrzebujesz jedynie nożyczek.
Ach, i najważniejsze – jeansy mogą być za małe! Osobiście takich właśnie mam po tej zimie najwięcej:)
Zapaska DIY do ogrodu – sposób wykonania
Potrzebne materiały:
- stare jeansy
- nożyczki
Odcinam nogawki jeansów kilka centymetrów pod kieszeniami.
Rozcinam wzdłuż bocznego szwu – aż do paska (paska nie przecinam).
To samo robię z drugim bokiem.
Całą przednią część jeansów odcinam od paska.
Od paska odcinam również przednie szlufki.
I już! Gotowe! W zasadzie nawet nie wiem czy nie przekłamałam tego czasu – to może nawet nie trwało 5 minut.
Zapaskę zapina się na boku. Do przechowywania rzeczy służą dwie kieszenie – jedna z przodu, druga z tyłu.
Oczywiście zapaskę zapina bez problemu ten, kto pociął stare ale pasujące jeansy.
A jeśli ty, tak jak ja, masz do dyspozycji takie za małe? Żaden problem – mam na to sposób. Wykorzystam gumę guzikową.
Ucinam dwa razy dłuższy kawałek gumy guzikowej niż ten kawałek, którego mi brakuje, żeby się zapiąć.
Pierwszą dziurkę na jednej końcówce gumy zakładam na guzik.
Przeciągam gumę przez dziurkę od guzika w jeansach.
Ostatnią dziurką gumy zapinam guzik.
Taki sposób zapinania zapaski stosuję przy jej zakładaniu.
Ja chowam tę gumę pod bluzką, bo lubię luźne ubrania, ale jeśli nosisz krótkie czy obcisłe bluzki, to zamiast gumy guzikowej możesz wykorzystać kawałek lamówki elastycznej – po prostu zrób w niej dwie dziurki nożyczkami.
Żeby nie było, że pokazuję dzisiaj tylko moje cztery litery, to jeszcze przesyłam Ci zakulisowy serdeczny uśmiech <3 No i muszę wspomnieć, że fotografią terenową zajął się mój sześciolatek. Myślę, że poradził sobie całkiem nieźle, skoro jakieś zdjęcia udało mi się wybrać 🙂
Koniecznie muszę przygotować sobie drugi taki fartuszek, który będę używać w trakcie majsterkowania czy nawet pakowania prezentów. Nie wiem czy też tak masz, ale mi zawsze diabeł ogonem nakryje taśmę, nożyczki albo ołówek. Zrobię drugą zapaskę i będę miała wszystko pod ręką – o ile oczywiście odłożę do kieszeni, ale to już inna bajka 🙂
Teraz nie musisz już wyrzucać starych, nawet za wąskich jeansów – znasz już sposób, żeby znów były użyteczne – jako zapaska do ogrodu.
A może znasz inny sposób na dżinsowy recykling? Chętnie o tym poczytam – podziel się w komentarzu!
Pozdrawiam
Agnieszka
Zainspirowałam Cię? To wspaniale!
Będzie mi bardzo miło, jeśli mi o tym powiesz – facebook, instagram – jak wolisz. Po prostu wrzuć zdjęcie i oznacz #321startdiy lub @321startdiy.
Musisz też wiedzieć, że ciągle coś majstruję i zrealizuję jeszcze wiele projektów zrób to sam, a sposoby wykonania i moją wiedzę zapiszę na tym blogu – jeśli polubisz mój fanpage, niczego nie przegapisz.