Prezenty od najmłodszych dzieci często stanowią problem. No bo co może dać babci czy tacie dwulatek? Buziaki i uściski będą wspaniałe i nawet same w sobie wystarczą, ale my rodzice i tak dodatkowo kupujemy jakiś prezent. A niepotrzebnie, bo w każdym dziecku drzemie mały artysta i każde jest w stanie stworzyć abstrakcyjne dzieło sztuki, w dodatku nie brudząc rąk.
Co może zmalować mały artysta?
I tu każdy rodzic powie, że zmalować może wiele, dosłownie i w przenośni. Mój synek nie ma na szczęście na swoim koncie tyle co Emil ze Smalandii, ale jak każde dziecko coś tam nabroił. Mam więc zarysowany nowy telewizor, rozbity tablet i przerabiałam Picassa na ścianach – także straty są, ale czym byłoby dzieciństwo bez brojenia? Jakoś tak nudno, co nie? Na całe szczęście dla niego nie mamy drewutni 😉
Tak więc jeśli chodzi o sferę artystyczną, to na pewno ze strony małego artysty można liczyć na nową dekorację ścian czy mebli. Wystarczy, że mama na chwilę nie patrzy, a kredki idą w ruch i nudne ściany wyglądają od razu bardziej designersko! To abstrakcja w najlepszym wydaniu 😛
Wiemy już, że dziecko wiele zmalować potrafi, tak więc zadanie, które proponuję przed nim postawić będzie jak najbardziej wykonalne. I tu ukłon w stronę mam – bałaganu nie będzie! Nie będzie zmywania farby z podłogi, stołu, ani nawet z rąk pociechy. Fajnie, co? To będzie praca na czysto.
Malowanie bez brudzenia. Obrazek serce – tutorial
Potrzebne materiały:
- sztywniejsza kartka np. z bloku technicznego
- farby
- duży worek lub folia
- arkusz kolorowego papieru
- nożyczki i ołówek
- ramka do zdjęć
Zaczynam od przygotowania worka foliowego. Mój ma odpowietrzniki – dziurki, które popsułyby ideę malowania bez brudzenia, więc muszę je zakleić. Wystarczy zwykła taśma klejąca. Zaklejam otwory od wewnątrz i od zewnątrz. Jeśli wpadnie w Wasze ręce worek bez odpowietrzników, to pomińcie ten krok.
Na kartce stawiam kropki z farby. Im mniejsze dziecko, tym postawcie je gęściej obok siebie. Dobierzcie kolory tak, żeby ładnie wyglądały obok siebie.
Kartkę z kropkami farby wkładam w worek strunowy i zamykam. Jeśli nie macie worka strunowego, to zaklejcie worek taśmą, żeby farba nie wyciekła.
Teraz do pracy wkracza mały artysta, który rozsmarowując i tarmosząc woreczek tworzy niepowtarzalne dzieło. Im mniejsze dziecko, tym mniej siły w rączce, stąd też pisałam, aby kropki farby postawić gęściej.
Wyciągam dzieło z woreczka i odkładam do wyschnięcia. Worek strunowy od razu umyłam, dzięki czemu farba nie zaschła, a worek posłuży nam do kolejnej takiej zabawy.
Obrazek schnie, a ja zajmę się stworzeniem sercowego passe-partout. Najpierw wycinam ze zwykłego papieru kształt serca. Te serce odrysowuję na kolorowym papierze, którego rozmiar dopasowałam do ramki. Serce wycinam. Najlepiej najpierw zrobić w środku dziurę ostrzami nożyczek, a dopiero później wyciąć kształt wzdłuż linii.
Układam passe-partout na wyschniętym obrazku.
Wszystko wkładam do ramki.
Dzieło małego artysty jest teraz pięknie wyeksponowane. Może ozdobić domową galerię lub być sprezentowane bliskiej osobie.
Tak jak obiecałam, cała praca przebiegała czysto. Poza umyciem worka, nie musiałam sprzątać żadnej plamy farby. Rączki dziecka też pozostały czyste, co szczególnie powinno przypaść do gustu tym rodzicom, których dzieci nie bardzo lubią brudzić rąk.
W taki bardzo prosty i czysty sposób powstało unikatowe dzieło, które po dodaniu passe-partout i włożeniu do ramki, prezentuje się niezwykle i jest świetnym prezentem dla mamy, taty, babci czy dziadka! Maluch na pewno wręczy je z dumą, a każdy obdarowany będzie zadowolony z takiego wyznania miłości.
PS. Starsze dzieci, a nawet dorośli mogą sięgnąć po inną, ale też fajną metodę na stworzenie własnego abstrakcyjnego obrazu DIY.
Pozdrawiam
Agnieszka
Bożonarodzeniowa edycja zabawy w rysowanie, która podbiła serca dzieci. Turlanki wciągają w zabawę mnogością kombinacji.
To będzie fantastyczna rysunkowa przygoda, w czasie której wyturlamy przepiękne Święta Bożego Narodzenia.
Zainspirowałam Cię? To wspaniale!
Będzie mi bardzo miło, jeśli mi o tym powiesz – facebook, instagram – jak wolisz. Po prostu wrzuć zdjęcie i oznacz #321startdiy lub @321startdiy.
Musisz też wiedzieć, że ciągle coś majstruję i zrealizuję jeszcze wiele projektów zrób to sam, a sposoby wykonania i moją wiedzę zapiszę na tym blogu – jeśli polubisz mój fanpage, niczego nie przegapisz.