Najzwyklejsze trampki są wspaniałą bazą do metamorfozy. U mnie wybór padł na motyw Minecraft i nie był on przypadkowy – zrobiłam to dla mojego synka, który uwielbia tę grę. Pomyślałam, że takie odjazdowe trampki go ucieszą. Kupiłam zwykłe szare tenisówki i wyposażona w pisaki do tkanin, zabrałam się za malowanie butów.
Buty dla fana
Trampki kupiłam jako element stroju Steve’a, który był przebraniem mojego syna na bal karnawałowy. Według mojego synka Steve koniecznie musiał mieć szare trampki. Mogły być najzwyklejsze, byle szare. Udało się nam zakupić takie buty, wiec plan minimum został wykonany. A jednak kupując te jednobarwne tenisówki podświadomie czułam, że w domu coś na nic zmaluję. Intuicja mnie nie myliła – zabrałam się za malowanie butów w motyw skalnego bloku z Minecraftu. Wiedziałam, że tymi butami sprawię mojemu synkowi niespodziankę. Zresztą, chyba każdy fan Minecrafta ucieszyłby się z tak pomalowanych tenisówek.
Cała zabawa polega na wymalowaniu mnóstwa kwadracików w różnych odcieniach – w przypadku bloku skały są to odcienie szarości. Jeśli zdecydujecie się na inny motyw, wówczas wybierzcie inne kolory pisaków.
Malowanie butów – tenisówki Minecraft – krok po kroku
Potrzebne materiały:
- tenisówki
- ołówek
- patyczek od lodów lub inny wąski prostokątny przedmiot np. pilniczek
- pisaki do tkanin w różnych odcieniach
- gazety
Tenisówki wypycham gazetami. Na tym pierwszym etapie ułatwia to rysowanie.
Do materiału przykładam patyczek od lodów i rysuję pionowe linie. Pozbywam się gazet i rysuję linie poziome.
Patyczek jest bardzo pomocny, bo dzięki nie mu nie trzeba odmierzać wszystkiego linijką. Możecie zastąpić go innym, dość wąskim prostokątnym przedmiotem na przykład pilniczkiem do paznokci.
Za pomocą patyczka zakratkowałam całą przednią część buta.
W taki sam sposób rysuję kratki na bokach i z tyłu.
Kiedy oby dwa buty pokryte są liniami pomocniczymi, mogę zabrać się za malowanie. Ponownie wypycham buty gazetami, dzięki czemu będzie mi się łatwiej malować.
Wypełniam po kolei każdy kwadracik. Nie przygotowałam sobie żadnego wzoru. Idę w tej kwestii na żywioł.
Wybieram różne odcienie czerni i szarości, a niektóre kratki pozostawiam niezamalowane.
Cienką końcówką pisaka delikatnie poprawiam kontur kratek.
Język i boczne części buta pomalowałam na czarno. Tylko lamówkę pozostawiłam szarą.
Starałam się pracować powoli i bez pośpiechu, tak aby pomalowane kwadraty wyglądały jak najlepiej.
Zgodnie z zaleceniami producenta pisaków, pomalowany materiał przeprasowałam przez papier do pieczenia. W przypadku butów trzeba się trochę przy tej czynności pogimnastykować.
Buty przeszły chrzest na balu, ale nie są to przecież jednorazówki. Idzie wiosna i zapewne nie jeden raz mój synek będzie w nich z dumą śmigał – jak na prawdziwego fana Minecrafta przystało. A ja wiem, że nie było to moje ostatnie malowanie butów. Może następnym razem zmaluję coś dla siebie?
Pozdrawiam
Agnieszka
Zainspirowałam Cię? To wspaniale!
Będzie mi bardzo miło, jeśli mi o tym powiesz – facebook, instagram – jak wolisz. Po prostu wrzuć zdjęcie i oznacz #321startdiy lub @321startdiy.
Musisz też wiedzieć, że ciągle coś majstruję i zrealizuję jeszcze wiele projektów zrób to sam, a sposoby wykonania i moją wiedzę zapiszę na tym blogu – jeśli polubisz mój fanpage, niczego nie przegapisz.