Zając wielkanocny – DIY z drewnianych łopatek

zając wielkanocny z drewnianych łopatekDrewno to zawsze dobra podstawa rękodzieła, a najbardziej powszechne drewienka znajdziemy w naszych kuchniach. Deski, łyżki, łopatki – to wszystko można kreatywnie wykorzystać, dlatego moje tegoroczne wielkanocne DIY, czyli zając wielkanocny, powstał z dwóch kuchennych łopatek.


Kto by pomyślał, że zmywanie może natchnąć człowieka!

A jednak. W zasadzie to nie zmywam za dużo. Mam to szczęście mieć domową Marysię, która zmywa za mnie. A to też z nabyciem Marysi było! Zapierałam się jak osioł, że mi zmywarka nie jest do niczego potrzebna, bo lubię zmywać i kropka. Czemu aż tak stałam okoniem, do dzisiaj nie wiem. Koniec końców odpuściłam. Marysia stanęła w kuchni a ja pokochałam ją tak bardzo! I już nie za bardzo lubię zmywanie.

Tak czy siak, coś tam zmywać muszę, na przykład drewniane łopatki. Położyłam je na suszarce do naczyń i co widzę? Zająca! 🙂

Łopatki były już do wymiany, więc wzięłam je bez żalu. Jedna była mniejsza, druga większa ale dzięki temu zając jest trochę bardziej fikuśny. Tak powstał prototyp. Do kolejnego zająca łopatki kupiłam, ale jeśli macie stare to też się jak najbardziej nadają.


Zając wielkanocny z drewnianych łopatek – krok po kroku

zając wielkanocny z drewnianych łyżek

Potrzebne materiały:
  • dwie drewniane łopatki
  • dwa korki
  • sznurek jutowy
  • biała farba
  • klej wikol
  • dwa drewniane koraliki
  • rafia
  • kawałek różowej pianki
  • kolorowy sznurek lub włóczka
  • pędzle, nożyczki, śrubokręt

Górną część łopatek i korki maluję na biało. Robię to bez wody i niezbyt dokładnie – chcę, aby drewno prześwitywało gdzieniegdzie. zając wielkanocny z drewnianych łyżek
Po wyschnięciu farby układam łopatki pod skosem i tak, aby na dole tworzyły razem linię prostą. Łopatki ze sobą sklejam – chwilę trzeba docisnąć, żeby klej chwycił.

zając wielkanocny z drewnianych łyżek
Złożone tak łopatki nie tworzą płaskiej powierzchni, ale nie będzie tego widać. Za to wykorzystuję te zagłębienia i przyklejam tam dwa długie kawałki sznurka – jeden z jednej, drugi z drugiej strony. To zaczątek zajęczych nóg.

zając wielkanocny z drewnianych łyżek
Zaczynam owijanie. Początek sznurka przyklejam.

zając wielkanocny z drewnianych łyżek
Owijam zaczynając od góry. Nie naciągam sznurka zbyt mocno. Idzie to bardzo szybko.

zając wielkanocny z drewnianych łyżek
Przy końcu muszę trochę zwolnić tempo owijania, bo znów sznurek przyklejam. Smaruję klejem bok i jedną stronę każdej łopatki – tę która jest wyżej. Końcówkę sznurka chowam pomiędzy łopatkami.

zając wielkanocny z drewnianych łyżek
Baza zająca jest skończona.  Czas dokończyć nogi.

zając wielkanocny z drewnianych łyżek
W środek korka wkręcam śrubokręt – tak mniej więcej do połowy. Wykręcam. Tę samą czynność powtarzam z drugiej strony i tym razem wkręcam śrubokręt do końca, aż wyjdzie na zewnątrz. Ze środka korka wypada trochę paprochów.

zając wielkanocny z drewnianych łyżek
Końcówkę sznurka przepycham przez korek za pomocą śrubokręta. Tak samo robię z drugim korkiem.

zając wielkanocny z drewnianych łyżek
Ustalam długość nóg – zdecydowałam się zrobić jedną dłuższą, a drugą krótszą. Na wybranej wysokości zawiązuję supełki i obcinam niepotrzebny sznurek.

zając wielkanocny z drewnianych łyżek
Teraz czas na buzię. Zwijam rafię i związuję ją na środku. Nosek wycinam z różowej pianki. Na oczy wybrałam drewniane koraliki. Wszystko przyklejam.

zając wielkanocny z drewnianych łopatek
Jeszcze mojego zająca wielkanocnego udekoruję. Chciałam w zasadzie ozdobić go inaczej niż pierwszego, któremu zrobiłam kokardkę i owinęłam różową włóczką, ale ostatecznie zrobiłam to samo, tyle że zamiast włóczki użyłam papierowego sznurka. Coś mnie tak ciągnie do różu.

zając wielkanocny z drewnianych łopatek
Przez otwory w łyżkach mogę przepleść sznurek do powieszenia.

zając wielkanocny z drewnianych łopatek
Moje zające, a w zasadzie panie zającowe, chyba zawisną w oknie w kuchni.  Chociaż w zasadzie nie mogę się zdecydować, bo tak mi się podoba ta fikuśnie założona noga na nogę, kiedy zając sobie siedzi 🙂

zając wielkanocny z drewnianych łyżek

zając wielkanocny z drewnianych łopatek

I tak Marysia zmywała, a ja miałam czas na małe wielkanocne DIY. Trochę z lękiem na nią ostatnio patrzę, bo minęły już dwa lata – okres gwarancji się skończył, to może coś się zawsze popsuć. Oj, jak bym tego nie chciała. Człowiek jednak szybko przyzwyczaja się do dobrego.
Po cichu marzę już o kolejnym pomocniku, co by jeździł po domu i sprzątał podłogi. Ach, pomarzyć dobra rzecz. Żeby tak taki drewniany zając wielkanocny mógł spełniać życzenia!

A Wy, o jakiej niespodziance od wielkanocnego zająca marzycie?

Pozdrawiam
Agnieszka




Zainspirowałam Cię? To wspaniale!

Będzie mi bardzo miło, jeśli mi o tym powiesz – facebook, instagram – jak wolisz. Po prostu wrzuć zdjęcie i oznacz #321startdiy lub @321startdiy.

Musisz też wiedzieć, że ciągle coś majstruję i zrealizuję jeszcze wiele projektów zrób to sam, a sposoby wykonania i moją wiedzę zapiszę na tym blogu – jeśli polubisz mój fanpage, niczego nie przegapisz.

guest
37 komentarzy
najstarsze
najnowsze wg oceny
Inline Feedbacks
Zobacz komentarze