Flower box czyli mówiąc po polsku kwiaty w pudełku, to ostatnio bardzo modna forma obdarowywania kwieciem. Wcale się temu nie dziwię, bo taka kompozycja prezentuje się bardzo ładnie, a do tego ma w sobie pierwiastek przyjemnego zaskoczenia.
Kwiaty w pudełku
Takie pudełko ma kilka zalet – ot chociażby nie potrzeba już wazonu, bo zastępuje je pudełko (które też możemy dopasować do kompozycji). Nie potrzeba również specjalnej pielęgnacji, jak przy kwiatach ciętych – wystarczy codzienne podlewanie odrobiną wody. No i przede wszystkim pięknie wyglądają takie pudełkowe kompozycje!
Najbardziej popularne są pudełka z samymi różami, ale mi osobiście podobają się takie z różnymi kwiatami. Taką właśnie kompozycję chciałabym podarować mojej mamie w Dniu Mamy. Mogłabym popędzić z zamówieniem do kwiaciarni, ale kwiaciarniane flower box ma swoją wadę. Jaką? Cena oczywiście. W kwiaciarni takie pudełko kosztuje dość sporo. Rozwiązanie? Zrób to sam 🙂 Pokażę Wam, że projekt flower box DIY wcale nie jest trudny w wykonaniu.
Flower box DIY
Flower box można zaaranżować na dwa sposoby. Pierwszy to potraktowanie pudełka jak wazonu. Wówczas kwiaty wystają dość mocno nad poziom pudełka i wieczko nie ma zastosowania. Drugi sposób to ułożenie kwiatów dość nisko, tak by można było zamknąć pudełko – z tego właśnie sposobu skorzystam. Wiecie, że lubię niespodzianki, a zapewne czego jak czego, ale kwiatów po otwarciu pudełka wciąż jeszcze mało kto się spodziewa 🙂
Flower box – sposób wykonania
Potrzebne materiały:
- kwiaty
- pudełko
- gąbka florystyczna zielona
- celofan
- głęboka miska lub wiadro w z wodą
- wstążka (do dekoracji pudełka)
- biały papier pakowy lub bibuła (opcjonalnie)
- nóż, nożyczki
Kwiaty, które użyłam to goździki i hortensje. Goździki wstępnie poprzycinałam, a nierozwinięte pączki włożyłam do mniejszego pojemniczka, aby szybciej rozkwitły. Malutkie pączki, które i tak, by się nie rozwinęły, otworzyłam sama.
Zaczynam od dopasowania gąbki do pudełka. Kroję ją nożem na mniejsze części. Pomiędzy gąbką a pudełkiem zostawiam lekki zapas – gąbka powinna mieć trochę luzu.
Dopasowuję również gąbkę na wysokość – powinna być taka, aby po włożeniu w nią kwiatka, główka kwiatka nie dotykała powierzchni gąbki i znajdowała się na równi z krawędzią pudełka.
Gąbkę kładę na powierzchni wody. (Jeśli gąbka ma napisy ułóżcie je na wodzie napisami do góry) Gąbka zacznie się sama powoli zanurzać. Trzeba pozwolić jej dobrze nasiąknąć wodą, więc zostawiam ją na chwilę, aż opadnie pod powierzchnię wody.
Polewanie gąbki wodą zupełnie nic nie da – gąbka nasiąknie tylko z zewnątrz, w środku pozostanie sucha.
Pojemnik do zanurzania gąbki powinien być szerszy i wyższy od gąbki, tak by gąbka miała swobodę zanurzania i nasiąkania.
Wodę można wzbogacić odżywką do kwiatów.
Z białego papieru pakowego wycinam kwadrat i umieszczam go po skosie w pudełku, tak aby na zewnątrz wystawały trójkątne końcówki.
Za pomocą wstążki i taśmy dwustronnej ozdabiam pudełko potrójną kokardą.
Kiedy gąbka już nasiąknie wodą, umieszczam ją na podwójnie złożonym kawałku celofanu. Kawałki układam tak, jak wtedy, gdy gąbka była sucha.
Zbieram razem brzegi celofanu i przenoszę gąbkę do pudełka. Brzegi folii przycinam wyżej niż gąbka i trochę niżej niż brzeg pudełka, tak aby folia nie była widoczna.
Kwiaty przycinam równo i umieszczam na razie w pojemniku z wodą. Trochę potrwa zanim przytnę i ułożę wszystkie – szkoda, żeby leżały bez wody przez ten czas. Obcinam wszystkie liście.
Długość zanurzonej w gąbce łodygi powinna wynosić około 2cm.
Wbijam kwiatki w gąbkę. Zaczynam od brzegu. Nie dociskam kwiatów zbyt mocno do gąbki – główki nie powinny mieć z nią kontaktu. Ułożenie można poprawiać, ale nie należy wbijać kwiatka w już raz zrobiony otwór.
Warto pamiętać, że aby przedłużyć życie aranżacji z gąbką florystyczną, należy ją co dwa dni podlewać niewielką ilością wody.
W ten sposób powstał mój flower box. Bardzo mi się spodobała ta florystyczna zabawa 🙂 Tę próbę przed Dniem Matki uważam za udaną.
Do kompletu dołączę kartkę i bilecik. Przygotowałam w tym roku 4 wzory kartek dla mamy, z których i Wy możecie skorzystać – wystarczy pobrać i wydrukować.
Wspominałam na początku o oszczędnościach, więc teraz krótki cennik:
-gąbka florystyczna -10 złotych
-goździki – 8 złotych
-hortensja – 15 złotych
-pudełko – 8 złotych
-celofan – 2 złote (ale zostało mi go na jeszcze kilka pudełek)
Flower box DIY to koszt 43 złotych, a w kwiaciarni zapłaciłabym minimum 120 złotych.
Moim zdaniem to dość spora oszczędność.
Wiem, że flower box ma swoich zwolenników i tych, którzy za taką formą nie przepadają. Ja zdecydowanie należę do tych pierwszych. Zapewne jeszcze nie raz skorzystam z kwiatów w pudełku – czy to w opcji niespodzianki z zamkniętym wieczkiem, czy to w opcji otwartej z kwiatami wystającymi ponad krawędź.
Jeśli i Wy macie ochotę zrobić pudełko z kwiatami, możecie zajrzeć na moją pinterestową tablicę z kwiatami w pudełku i poszukać inspiracji.
Ciekawa jestem co sądzicie o takiej kwiatowej niespodziance? A może jesteście zwolennikami tradycyjnych bukietów?
Pozdrawiam
Agnieszka
Sięgnij po Wiosennik i wprowadź zimę do domu i szkoły.
Na dzieci czeka ponad 30 wiosennych zabaw, które wspierają rozwój intelektualny, pobudzając ciekawość i kreatywność.
Czas na zabawy z wiosną w tle!
Zainspirowałam Cię? To wspaniale!
Będzie mi bardzo miło, jeśli mi o tym powiesz – facebook, instagram – jak wolisz. Po prostu wrzuć zdjęcie i oznacz #321startdiy lub @321startdiy.
Musisz też wiedzieć, że ciągle coś majstruję i zrealizuję jeszcze wiele projektów zrób to sam, a sposoby wykonania i moją wiedzę zapiszę na tym blogu – jeśli polubisz mój fanpage, niczego nie przegapisz.