Świeczka świąteczna wyglądająca jak mleko, w którym zanurzone jest ciasteczko, to fantastyczna dekoracja. Może być również wspaniałym ręcznie robionym podarunkiem pod choinkę. Wykonanie jej samodzielnie nie tylko nie jest trudne, ale i naprawdę tanie.
Świeczka świąteczna krok po kroku
Aby powstała świeczka świąteczna potrzebne będą:
- stara świeca w kolorze białym
- kredki świecowe: pomarańczowa i ciemnobrązowa
- temperówka
- metalowa miska (tylko nie taka, którą używacie do żywności) lub puszka
- garnek z wodą
- drewniany patyczek
- nóż
- plastikowa łyżeczka
- szklanka lub szklana osłonki po świeczce (moja ma wysokość i średnicę 8cm)
Przydadzą się: podkładka do zabezpieczenia blatu, ręczniki papierowe, rękawice ochronne lub silikonowe łapki.
Pamiętajcie, aby przy pracy z gorącym woskiem być ostrożnym.
Zaczynam od pocięcia świecy na mniejsze kawałki. Uważam, aby nie zniszczyć knota, bo będzie potrzebny.
Przekładam ok.2/3 kawałków do metalowej miski. Miskę stawiam na garnek wypełniony w połowie wodą. Stawiam garnek na gaz, na mały płomień i czekam aż świeca się rozpuści. Nie gotuję, a jedynie lekko podgrzewam – do rozpuszczenia.
W między czasie przygotowuję szklankę, w której będzie znajdować się świeczka. Na szklance układam drewniany patyczek a na środek dna wkładam knot. Patyczek służy do oparcia knota – chodzi o to, aby stał prosto.
Kiedy wosk się już rozpuści, ściągam miskę z garnka i łyżeczką zalewam dno – knot przyklei się do dna i nie wypłynie do góry.
Czekam chwilę, aż zastygnie i dolewam resztę wosku, zostawiając 1-1,5cm od góry.
Odstawiam ostrożnie szklankę na bok, aby wosk zastygł i zabieramy się za ciasteczko.
Wkładam połowę pozostałej części wosku do miski i za pomocą temperówki dodaję trochę pomarańczowej kredki i odrobinę ciemnobrązowej.
Zwróćcie uwagę, aby były to kredki świecowe a nie woskowe – woskowe oddadzą kolor, ale się nie rozpuszczą, tworząc na dnie osad.
Teraz ponownie rozpuszczam wosk w kąpieli wodnej.
W trakcie podgrzewania dodaję jeszcze kawałki kredki, aby uzyskać pożądany, ciasteczkowy kolor.
Teraz czekam, aż wosk trochę stężeje i mieszam łyżeczką, aby uzyskać taką woskową papkę.
Łyżeczką wykładam na talerz i formuję kształt ciastka.
Ostrzę trochę kredki w kolorze ciemnego brązu i te kawałki wtykam w woskowe ciasteczko.
Muszę pozwolić mu trochę zastygnąć, tak aby nie rozpadło mi się w rękach, ale wciąż pozostawało plastyczne. Wtedy nożem podważam ostrożnie spód, aby oderwać ciastko od talerza. Odkrawam kawałek.
I ten kawałek układam na świecy, pod skosem. Ciasteczko jest na tyle plastyczne, że mogę je sobie trochę ugnieść.
Teraz będę doprowadzać świeczkę do doskonałości. Znów rozpuszczam trochę białego wosku i ostrożnie nalewam łyżeczką, tak aby zatopić w nim ciastko.
Pozostaje obciąć knot.
Chciałam jeszcze dać Wam radę, aby wycierać naczynia papierowym ręcznikiem, kiedy wosk jeszcze nie zastygł. Ułatwi to nam mycie – najlepiej we wrzątku. Również ręcznikiem papierowym zanurzonym w ciepłej wodzie możemy wyczyścić naszą szklankę, jeśli gdzieś nam się od wosku zabrudziła.
Jeśli nie macie miski, która służy Wam do celów hobbystycznych (absolutnie nie spożywczych!), to najlepiej sięgnąć po puszkę – nic nie trzeba myć, po skończonej pracy po prostu ją wyrzucamy.
Gotowa świeca tak prezentuje się wśród dekoracji.
Świąteczna świeca prezentuje się fantastycznie. Dla Mikołaja łasucha proponuję jednak przygotować prawdziwe mleko i ciasteczka. Na te świeczkowe może się nie nabrać, a wtedy list do Mikołaja zostanie na parapecie i będą nici z prezentów 🙂
Miłej zabawy przy wykonywaniu świeczki!
Pozdrawiam
Agnieszka
Zainspirowałam Cię? To wspaniale!
Będzie mi bardzo miło, jeśli mi o tym powiesz – facebook, instagram – jak wolisz. Po prostu wrzuć zdjęcie i oznacz #321startdiy lub @321startdiy.
Musisz też wiedzieć, że ciągle coś majstruję i zrealizuję jeszcze wiele projektów zrób to sam, a sposoby wykonania i moją wiedzę zapiszę na tym blogu – jeśli polubisz mój fanpage, niczego nie przegapisz.