Miałam ostatnio przyjemność gościć w radiowej czwórce. W czasie audycji nie tylko opowiadałam, ale również robiłam dekoracje ze słoików. To były trzy proste i szybkie metamorfozy, w efekcie których zwykłe słoiki zmieniły się w urocze dekoracje. Zobaczcie, co udało się zrobić podczas audycji i dowiedzcie się tego, o czym nie zdążyłam powiedzieć.
Piątek czyli Najlepszy Dzień Tygodnia
Kolejny raz zostałam zaproszona do piątkowej audycji Czwórki. Tym razem tematem były dekoracje ze słoików. Część audycji Najlepszy Dzień Tygodnia jest poświęcona zajęciom praktyczno-technicznym. Formuła jest taka, że zaproszony gość nie tylko mówi, ale razem z prowadzącym robi jakiś projekt diy, ja zaś zostałam poproszona o zrobienie nie jednego a trzech projektów – lampionu, doniczki i słoika na cukierki – po jednym na każde 5-minutowe wejście.
Miałam małą zagwozdkę, bo słoiki to temat rzeka – mogłaby mówić o nich godzinami i pokazać mnóstwo pomysłów na to, jak zaczarować zwykły słoik po ogórkach w dekorację wnętrza. To jednak musiały być szybkie metamorfozy, w miarę proste do opowiedzenia słowami, nie wymagające mnóstwa narzędzi, które przecież musiałam ze sobą przywieźć.
Na szczęście słoiki są na tyle wdzięczne, że nawet małym nakładem czasu i pracy da się uzyskać ładny efekt finalny.
Ku mojej radości, nie tylko zrobiliśmy wszystkie zaplanowane przeze mnie dekoracje ze słoików, ale nawet zdążyłam opowiedzieć o tym, jak pozbyć się etykietek i ewentualnych pozostałościach po kleju.
Całą audycję możecie wysłuchać tutaj.
Nie wszystko jednak dało się powiedzieć dokładnie, dlatego w dzisiejszym wpisie uzupełniam te brakujące informacje.
Dekoracje ze słoików – trzy pomysły, które zrobiliśmy w czasie audycji
Wiszące lampiony
Zdecydowanie zaczął się już sezon balkonowy lub, w zależności od posiadanego kawałka ziemi, sezon tarasowy, ogrodowy czy działkowy. Każdy ma taki sezon, jakie ma miejsce 🙂 Wieczory są długie i ciepłe, co sprzyja przesiadywaniu na tym naszym skrawku ziemi. Te długie nocne biesiady umila nastrojowe oświetlenie, a słoiki świetnie sprawdzą się w formie wiszących lampionów. Jest wiele sposobów, aby je wykonać. Ja sięgnęłam po najprostszy.
Potrzebne materiały:
- łańcuch bądź sznurek
- opaska zaciskowa
- śrubokręt
Opaskę zaciskową, łańcuch bądź sznurek kupicie w markecie budowlanym. Opaska ślimakowa to element czysto techniczny, który stosuje się np. przy łączeniu instalacji, jest jednak na tyle ładna, że można wykorzystać ją do zrobienia wiszących lampionów. Mechanizm opaski zaciskowej jest prosty – jej średnicę reguluje się za pomocą śrubki.
Za pomocą śrubokręta luzujemy śrubkę i otwieramy opaskę. Nawlekamy na blaszkę skrajne oczka łańcuszka, a następnie skręcamy opaskę na słoiku. Warto pamiętać o dobrym wypozycjonowaniu elementów tj. śrubka z tyłu słoika, a łańcuchy równo po bokach – wówczas lampion nie będzie przechylał się na żadną ze stron.
Do środka możecie wrzucić piasek lub grysik, muszelki czy rozgwiazdy i oczywiście małą świeczkę, którą najlepiej zapalać zapalarką.
Łańcuch można zamienić na sznurek.
Wiszące lampiony można zamknąć na noc zakrętką, aby w razie deszczu nic do nich nie napadało.
Wystarczy kilka słoików, aby było pięknie. Wiszące lampiony wykonuje się w tempie iście ekspresowym – czas przygotowania jednego to około 2 minuty.
Słoiki na cukierki
Idealnymi do tego projektu wydały mi się słoiki po żurawinie. Wybrałam je dlatego, że mają bardzo ładny sześciokątny kształt i pokrywki z grubym rantem, które wyglądają zdecydowanie lepiej niż te z wąskim. Zamienialiśmy je w słoiki na cukierki. W tym projekcie największą metamorfozę przechodzi pokrywka.
Potrzebne materiały:
- papier ścierny 150
- aceton techniczny
- farba biała i kolorowa / akrylowa lub ceramiczna
- pędzelek gąbkowy lub pocięta na kwadraciki gąbka do mycia naczyń
- klej sekundowy
- mala figurka, gałka meblowa etc.
- opcjonalnie – lakier akrylowy i papier ścierny 1000
- naklejka
Pokrywkę trzeba przetrzeć acetonem. Można ją wcześniej przeszlifować papierem ściernym 150, co zwiększy przyczepność farby. Na czystą pokrywkę należy najpierw nałożyć białą farbę. Najlepiej sprawdzi się malowanie przez tapowanie za pomocą pędzla gąbkowego bądź pociętej na kwadraciki gąbki do mycia naczyń. Farbę najlepiej nanosić cienkimi warstwami. Ja preferuję nałożenie dwóch warstw białych a następnie dwóch warstw kolorowych. Jeśli bazą jest jasna nakrętka, to można przejść od razu do farby kolorowej. Każda z warstw musi dobrze wyschnąć. Po pomalowaniu nakrętki można pomalować ją lakierem akrylowym a następnie przetrzeć drobnoziarnistym papierem ściernym – ja używam takiego o gradacji 1000.
Na środek suchej pokrywki przyklejamy ozdobną gałkę meblową. Polecam klej sekundowy, który bardzo dobrze radzi sobie z mocowaniem takich elementów.
Ostatnim elementem jest przyklejenie naklejki. Prowadzący tę audycję Kuba wybrał sobie literkę K – wiadomo więc, że cuksy w tym słoiku należą do niego 😉
Oczywiście to, co znajdzie się na nakrętce jest naszym wolnym wyborem. To nie musi być gałka meblowa. Może to być na przykład kamyk, korkowa zatyczka do butelki czy mała figurka.
Jeśli naklejamy element ma być w tym samym kolorze co pokrywka, to jak najbardziej możemy nieco zmienić kolejność czyli najpierw przykleić element do pokrywki, a następnie wszystko pomalować – albo gąbeczką albo farbą w sprayu. Spray ma tę przewagę, że nie trzeba go później lakierować i dotrzecie nim we wszystkie zakamarki. Jeśli nie wiecie, jak się nim posługiwać, to przeczytajcie kilka porad na temat malowania sprayem.
Możemy również pójść dokładnie tą samą drogą co wcześniej, czyli najpierw malujemy oba elementy, a potem je przyklejamy. Taki sposób wykonania warto zastosować wówczas, gdy wcześniejsze naklejenie elementu dekoracyjnego utrudniłoby czy nawet uniemożliwiło malowanie, jak w przypadku mojej figurki z dinozaurem. Jego rozstaw nóg nie pozwoliłby mi ładnie pomalować całości przy naklejonych elementach. Chyba, że użyłabym farby w sprayu, ale to zdecydowanie nie jest produkt do używania w studio radiowym.
Tego dinozaura zabrałam z szuflady mojego synka. Leżał zapomniany na dnie, a teraz dumnie króluje i strzeże cukierków 🙂
Oczywiście taki ozdobny słoik nie musi trzymać w sobie tylko cukierków czy innych produktów spożywczych. Nada się na przykład łazienki, jako pojemnik na płatki kosmetyczne. Sama mam w łazience cały taki słoikowy komplet łazienkowy, włącznie z dyfuzorem na mydło, który zrobiłam ze słoika po kawie.
Doniczka ze słoika
Słoiki są wdzięcznymi doniczkami – do twarzy im z zielonym pióropuszem, trzeba tylko wiedzieć, jak takie roślinki posadzić, żeby mogły przetrwać. Standardowe doniczki posiadają na dnie otwory, które umożliwiają odpływ wody, natomiast słoiki takich otworów nie mają. Oczywiście można wywiercić je wiertłem do szkła, ale nie ma takiej potrzeby. Wystarczy wsypać do słoika warstwę drenażową – umyte i wyparzone kamienie lub po prostu keramzyt, który kupicie bez trudu w sklepie ogrodniczym.
W studio sadziliśmy małe roślinki, a dokładniej mówiąc sukulenty. Najpierw dekoracyjnie ułożyliśmy biały grys, potem keramzyt i nieco ziemi. Na środku umieściliśmy roślinkę, zasypaliśmy ziemią i podsypaliśmy grysem. Obwiązanie słoika sznureczkiem nadało mu jeszcze więcej uroku. 
W słoikach można także posadzić większe rośliny, jak na przykład zioła. Słoik musi być wówczas odpowiednio większy. Dekoracyjny napis wykonałam markerem kredowym. Takie markery świetnie piszą po szkle. Same z siebie się nie zetrą, można więc spokojnie ścierać kurz suchą szmatką. Jeśli chcemy całkowicie usunąć napis, to robimy to mokrą gąbką.
I tu można sięgnąć po rozwiązanie, które pokazywałam przy wiszących lampionach. Opaska ślimakowa i łańcuch zamienią słoikowe doniczki w wiszący ogród.
Wizyta w czwórce była bardzo udana. Mogłam podzielić się z Wami tym, co robię i co jest moją pasją. O stresie nie ma mowy. Ekipa audycji jest tak miła, że czujesz się jak u siebie.
Na zdjęciu prowadzący Kuba Marcinowicz i dekoracje ze słoików, które zrobiliśmy w trakcie audycji.
Wszystkie dekoracje ze słoików, o których mówiłam w czasie mojej wizyty w radiu, wykonacie przy małym nakładzie pracy. Najwięcej czasu wymagają słoiki na cukierki, ponieważ farba i lakier muszą dobrze wyschnąć. I tu wspomnę jeszcze, że do malowania używałam farby ceramicznej, która jest nie tylko szybkoschnąca, ale też ma świetną przyczepność.
Jeśli czujecie się zainspirowani, to ruszajcie po słoiki i do dzieła!
Pozdrawiam
Agnieszka
PS. Tutaj zobaczycie jeszcze inne dekoracje ze słoików.
Zainspirowałam Cię? To wspaniale!
Będzie mi bardzo miło, jeśli mi o tym powiesz – facebook, instagram – jak wolisz. Po prostu wrzuć zdjęcie i oznacz #321startdiy lub @321startdiy.
Musisz też wiedzieć, że ciągle coś majstruję i zrealizuję jeszcze wiele projektów zrób to sam, a sposoby wykonania i moją wiedzę zapiszę na tym blogu – jeśli polubisz mój fanpage, niczego nie przegapisz.