Nie trzeba kończyć ASP, aby móc pobawić się w malarza – twórcę nowoczesnych obrazów. Sposobów na proste nowoczesne grafiki jest co najmniej kilkanaście i zawsze efekt końcowy takich zabaw jest wspaniały – grafika z dumą może wisieć w domowej galerii.
Moją propozycją na własny obraz DIY jest stworzenie grafiki przypominającej marmurek. Jest prosto i pachnąco.
Marmurkowanie
Jako dziecko, razem z mamą, bawiłam się w tworzenie papeterii z wylewanych na wodę lakierów do paznokci. Ten sposób marmurkowania ma teraz swój czas, ale nie jest to żadne novum, bo i samo marmurkowanie to stara technika plastyczna. Najbardziej tradycyjne marmurkowe zdobienie papieru, czyli ebru potrafi być olśniewająco piękne. Tajniki tej sztuki przekazywane są uczniowi przez mistrza, a sama nauka podstaw trwa dwa lata.
Nic więc dziwnego, że nie pokażę Wam dzisiaj, jak wygląda technika ebru. Zmodyfikowaną, uproszczoną wersję zostawię dla Was na inną okazję. Dziś zabiorę Was w świat marmurkowych wzorów zupełnie inną drogą.
Abstrakcja
W technice, którą Wam pokażę nie do końca da się przewidzieć ostateczny wzór. Mamy na to pewien wpływ, możemy dozować intensywność barw i ich rozmieszczenie, ale ostateczny wynik pozostaje zagadką. Patrzę na tę przypadkowość bardzo pozytywnie. To, co zachwyca nas najczęściej w przyrodzie, ot chociażby w samym wzorze marmuru, powstaje przecież w sposób naturalny.
Marmurek-obraz DIY – sposób wykonania
Potrzebne materiały:
- pianka /do stylizacji włosów lub do golenia/
- atrament lub/i barwniki spożywcze
- strzykawka lub inny dozownik
- szpatułka, patyczek do szaszłyków
- papier o podwyższonej gramaturze (koniecznie!)
- miska
- taca lub inna podkładka
- sporo ręczników papierowych
- ciężka książka
Rozmiar papieru zależy od Was i od wielkości miski. Ja używałam A5, czyli kartek wielkości standardowego szkolnego zeszytu.
Dno miski pokrywam warstwą pianki.
Nabieram atrament strzykawką i wylewam go w kliku miejscach na piankę.
Mieszam szpatułką po powierzchni. Można to również zrobić patyczkiem do szaszłyka.
Miejscami delikatnie wymieszałam całość, jak przy cieście na biszkopt.
Przykładam kartkę papieru do powierzchni pianki, dokładnie przyciskam w każdym miejscu i podnoszę. Działać trzeba szybko, żeby papier nie dostał zbyt dużo wilgoci.
Papier układam na ręczniku papierowym i szpatułką ściągam nadmiar pianki. Dość mocno przyciskam szpatułkę do papieru, żeby usunąć wszystkie małe smugi.
Tu pojawia się zawsze element zaskoczenia, bo to, że na wierzchu papieru jest sama pianka, nie oznacza, że pod spodem nie ma jakiegoś wzoru.
Po dokładnym ściągnięciu nadmiaru pianki, osuszam papier ręcznikiem papierowym.
Następnie papier wkładam pomiędzy dwa listki suchego ręcznika papierowego.
Całość przyciskam książką i zostawiam do wyschnięcia. Nacisk ma na celu niedopuszczenie do pofalowania się papieru, zanim ten dobrze nie wyschnie.
To, ile potrzeba czasu na całkowite wyschnięcie jest kwestią indywidualną i zależy przede wszystkim od tego, jak dużo wilgoci dostał papier. Ja za każdym razem zostawiam swoje prace na całą noc. Przyznam szczerze, że nigdy wcześniej nie podglądałam, czy to już.
Jeden obrazek schnie, a ja mogę zabrać się za kolejny. U mnie nigdy nie kończy się na jednym czy dwóch arkuszach 🙂
Na koniec jeszcze kilka drobnych wskazówek:
- Przygotujcie sobie sporo papieru – zabawa w marmurkowanie jest bardzo wciągająca.
- Możecie używać więcej niż jednego koloru i uzyskiwać kolory pośrednie, powstałe z pomieszania barw.
- Jedna aplikacja pianki i barwy pozwala na uzyskanie kilku fajnych wzorów.
- W trakcie możecie dodawać barwniki i na nowo mieszać całość.
- Jeśli pianka zrobiła się za ciemna, bo za mocno rozmieszaliście barwnik po całości, dodajcie nowej pianki i zamieszajcie delikatnie.
- zanim zaczniecie marmurkową produkcję, podzielcie ręcznik papierowy na listki.
- Jeśli wykonujecie marmurek atramentem, możecie użyć jednorazowych rękawiczek. Atrament trudno zmyć z dłoni.
- To normalne, że tył papieru również się trochę zabrudzi, więc jeśli chcecie wykorzystać ten papier np. do zrobienia kartek, zabezpieczcie brzegi tylnej strony taśmą malarską.
Na swoją ścianę wybrałam grafikę z mocniejszym akcentem. Mniej może przypomina marmurek, ale na białej ścianie prezentuje się ładniej.
Plakat z napisem –tu rządzi miłość– możecie pobrać w poście z walentynkowymi plakatami.
Ach, winna jestem jeszcze wytłumaczenie, czemu ta technika jest pachnąca! Papier nasiąka zapachem pianki i tak już zostaje 🙂 Tak więc, jeśli nie będziecie robić tą metodą obrazu DIY, a zastosujecie ją do robienia papeterii, koniecznie sprawdźcie zapach pianki, którą będziecie używać.
Tymczasem spędzajcie twórczo czas i twórzcie swoje własne obrazy!
Pozdrawiam
Agnieszka
Zainspirowałam Cię? To wspaniale!
Będzie mi bardzo miło, jeśli mi o tym powiesz – facebook, instagram – jak wolisz. Po prostu wrzuć zdjęcie i oznacz #321startdiy lub @321startdiy.
Musisz też wiedzieć, że ciągle coś majstruję i zrealizuję jeszcze wiele projektów zrób to sam, a sposoby wykonania i moją wiedzę zapiszę na tym blogu – jeśli polubisz mój fanpage, niczego nie przegapisz.